Wieczory coraz dłuższe, więc i czasu jakby coraz więcej... niestety wraz z czasem sprzyjającym dłubaniu przychodzi czas coraz mniej sprzyjający robieniu zdjęć wykonanym rzeczom. Nie posiadając specjalnej "kabinki" do fotografowania skazana jestem na światło dzienne, więc pozostaje mieć tylko nadzieję, że będzie go wystarczająco dużo tej jesieni :) oraz, że w przypadku jego braku moje drogie czytelniczki wybaczą słabszą jakość zdjęć ;)
A teraz do rzeczy :D cztery świeżutkie pary kolczyków, ostatnie zamówione, reszta do wzięcia :)
pomarańczowo-czarne
długość bez bigla 4,5cm
złoto-czarne
długość: 3cm
w kolorze miedzianym z czerwonymi matowymi kulami
długość: 4cm
i powtórka niebieskich "słoneczek" specjalnie dla Moniki :)
dla mnie dla mnie piekkknie:D filet:D
OdpowiedzUsuńZwłaszcza te pierwsze *_* Widzę je w jakimś komplecie z bransoletką :D
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje "dłubanki", napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńRozgoszczę się u Ciebie :)
Dziękuję za miłe słowa :D i zapraszam do oglądania następnych oczywiście :D
OdpowiedzUsuń